Grudniowa sesja z Basią już dawno planowana, a dopiero tydzień temu zralizowana. Pogoda była idealna i nawet słońce nam świeciło - czego chcieć więcej? Miały być lamiony więc są, rękawiczki i czerwony płaszcz... Coś dziewczęcego, więc jest koronka i koralikowa opaska... Nowe miejsce, bo wypatrzone niedawno i głowy pełne pomysłów...
Tak można najkrócej opisać tą sesję. A nawet w niektórych kadrach można dopatrzeć się świątecznej nutki
- w końcu święta już tuż, tuż!
- w końcu święta już tuż, tuż!
Miłego oglądania! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz